W naszej rodzinie sport od zawsze zajmuje dużo miejsca. I ja, i Kuba bardzo lubimy aktywnie spędzać czas. Dzieci towarzyszą nam i zarażają się naszymi pasjami. Nie mam ambicji wychowania zawodowych sportowców. Dla nas to przede wszystkim sposób na wspólne spędzanie czasu i pomoc w utrzymaniu dobrej formy fizycznej i psychicznej.
Skoro jednak tak dużo czasu spędzamy na sportowo, pojawia się w mojej głowie pytanie jak mogę wykorzystać to w wychowaniu dzieci? Czy przez sport mogę kształtować ich charakter? Czy mogę nauczyć ich rzeczy, które ułatwią im funkcjonowanie w dorosłym życiu?
Dwa sposoby myślenia.
Spotkałam się z dwoma sposobami myślenia na temat pracy nad sobą. Jestem w grupie osób nastawionych jest na rozwój i wzrost. Systematycznie pracuję nad zmianą swoich cech charakteru, przyzwyczajeń i nawyków, które przeszkadzają mi w osiągnięciu moich celów. Dlatego uważam, że nie tylko u dzieci, ale również u dorosłych można z sukcesem pracować nad zmianą zachowania. Przy takiej perspektywie zajęcia sportowe mogą być bardzo pomocne.
Drugi sposób myślenia mogę w skrócie określić: „takim mnie panie Boże stworzyłeś, to takim mnie masz”. Człowiek rodzi się z pewnym zestawem cech i nic na to poradzić nie można. Przy takim nastawieniu to i sport nie pomoże.
Sukces i porażka.
Sport pozwala doświadczyć i zrozumieć, że porażka nie jest stanem stałym. Dziś przegrywasz, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jutro odnieść sukces. Każdy sukces natomiast, nawet mały buduje u dziecka poczucie własnej wartości. Mobilizuje do przezwyciężania kolejnych trudności i pracy nad sobą. Wykształca podstawową cechę jaką jest wytrwałość w dążeniu do celu. Według mnie tej wytrwałości i umiejętności zaangażowania się w coś na dłuższy czas i zapracowania na nagrodę bardzo brakuje. Dzieci chcą mieć wszystko tu i teraz, najlepiej bez podejmowania wysiłku. Już tylko dlatego warto zachęcić dziecko do aktywności sportowej. A co jeszcze mogę przy okazji zaszczepić w dziecku?
Umiejętność działania w ramach ustalonych reguł.
Każdy sport rządzi się swoimi zasadami. Dziecko w naturalny sposób doświadcza tego, że nie zawsze sprawy będą układać się tak, jakby ono tego chciało. Uczy się zasad i dostosowywania do nich swojego zachowania. To ułatwia współpracę z innymi i rozwija umiejętności funkcjonowania w grupie. Ważny jest też aspekt fair play. Zasady służą temu by sukces odnosić uczciwie i z poszanowaniem dla innych.
Umiejętność planowania i wyznaczania celów.
Żeby osiągnąć w sporcie sukces potrzeba systematycznej pracy, która musi być zaplanowana i nastawiona na osiągnięcie określonego rezultatu. Nie trzeba być jednak wyczynowym sportowcem, żeby nauczyć się tych umiejętności. Zwykła nauka pływania czy jazdy na rolkach już daje takie możliwości. Co więcej, dziecko w trakcie treningów uczy się odkrywać swoje mocne strony i słabe strony, a przez to budować plan treningowy tak, by wykorzystywać to w czym jest dobre do przezwyciężania słabości.
Umiejętność współpracy w grupie i rozumienia różnych perspektyw.
Sporty drużynowe dają najwięcej okazji do nauki funkcjonowania w grupie i współpracy na rzecz wspólnego celu. Uczą przezwyciężania indywidualnych ambicji i chęci zabłyśnięcia na rzecz sukcesu całej drużyny. Podział na role i funkcje na boisku pozwala na zrozumienie różnych perspektyw i tego jak suma indywidualnych wysiłków składa się na końcowy rezultat. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to wypisz wymaluj praca projektowa, czyli coś, co w przyszłości przyda się pewnie każdemu.
Pozytywne skutki uboczne.
Dla mnie bardzo ważne jest także to, że sport poza rozwijaniem pewnych cech i umiejętności, które przydadzą się dziecku w dorosłym życiu daje tu i teraz kilka pozytywnych efektów. Zaszczepia w dziecku nawyk aktywnego spędzania czasu. Poprawia zdrowie fizyczne i samopoczucie. Rozładowuje negatywne emocje i tzw. nadmiar energii. Dzieci aktywne sportowo lepiej się uczą i lepiej sobie radzą w kontaktach z rówieśnikami. I mają mniej okazji do nudy.
Jakie sporty wybieramy i dlaczego.
Na zakończenie krótko pokażę jakie konkretnie sporty wybieram z Kubą i dziećmi i dlaczego. To oczywiście nasze preferencje. Widać od razu, że lubimy rywalizację, kontakt fizyczny i sporty techniczne, w których potrzeba czasu i systematycznej pracy, żeby opanować i doskonalić potrzebne umiejętności. Szukamy też aktywności na świeżym powietrzu. Zdecydowanie nie lubimy biegać (dla samego biegania) i jeździć na rowerze. Takie nasze preferencje.
Nie jest ważna konkretna dyscyplina czy rodzaj sportu tylko podjęcie codziennego regularnego wysiłku, a ty najlepiej będziesz wiedzieć co ci pasuje i co będzie sprawiać przyjemność całej waszej rodzinie.
Sporty walki
Brazylijskie jujitsu. Ogólnorozwojowy sport z niską barierą wejścia. Buduje kondycję, siłę i wytrzymałość. Aspekt rywalizacji. Przestrzeganie zasad i fair play. Zwłaszcza dla Dominika (13l) jest świetną okazją do sprawdzenia się z rówieśnikami i rozładowania energii. Pomaga też rozładować emocje i daje doświadczenia zarówno zwycięstwa, jak i porażki.
Golf
Fantastyczny sposób na spędzenie czasu wspólnie z dziećmi na świeżym powietrzu. Wymagający technicznie – wyzwanie i okazja do systematycznej pracy, nauka koordynacji i czucia swojego ciała. Każdy dołek na polu golfowym uczy planowania, przewidywania, właściwej oceny swoich możliwości i wychodzenia z tarapatów. Przestrzeganie zasad, fair play i zachowanie według etykiety. Daje możliwość jednoczesnej rywalizacji pomiędzy osobami o różnych poziomach zaawansowania. Po drobnym dostosowaniu zasad mam świetną zabawę zarówno z moim mężem jak i z pięcioletnim Piotrusiem.
Pływanie
Kolejny sport ogólnorozwojowy z niską barierą wejścia, czyli tło dla innych aktywności. Sposób na wspólne spędzenie czasu z dziećmi i beztroskie wygłupy w wodzie. Dodatkowo nauka pływania dla Dominika okazała się dużym wyzwaniem i walką ze swoimi słabościami. Obawiał się głębokiej wody i nie było to dla niego łatwe doświadczenie.
Hokej na rolkach/łyżwach, koszykówka, lacrosse
To kategoria sportów drużynowych. Okazja do wspólnego spędzania czasu z dziećmi. Nauka współpracy w grupie na rzecz wspólnego celu. Praca nad zdobywaniem technicznych umiejętności i doskonaleniem ich. Rywalizacja, kontakt fizyczny, rozładowanie napięć i emocji.
Trening na siłowni z trenerem personalnym
To czas dla mnie i dla Kuby. Traktuję te zajęcia trochę jak higienę osobistą. Dedykowany trener dopasowuje ćwiczenia do moich obecnych potrzeb i pomaga przezwyciężyć różne dolegliwości. Daje mi to przygotowanie pod inne sporty i pozwala zachować sprawność i dobrą kondycję na przyszłość. Trafiłam pod opiekę trenera, który specjalizuje się w powrocie do sprawności po ciąży i porodzie. Dzięki treningom odzyskałam kontrolę nad brzuchem, skorygowałam postawę i pozbyłam się bóli w kręgosłupie. Choć dzieci nie biorą udziału w tych treningach, to jednak i dla nich płynie z tego pewna nauka – rodzice też potrzebują zadbać o swoje zdrowie i dobrą formę. Jeżdżą z nami i starszaki opiekują się młodszymi dziećmi żebym mogła maksymalnie dobrze wykorzystać czas treningu.